Czas na nowe

Za dwa dni rozpoczynam pracę na stanowisku inżyniera ds. jakości w dużej gliwickiej fabryce i w związku z tym wydarzeniem zamierzam zupełnie odmienić swoje życie. Skoro doprowadziłem do jednej ważnej zmiany, warto za tą zmianą pociągnąć następne, bym październik 2013 mógł zawsze skojarzyć z miesiącem wielkich zmian w moim życiu.

Nowa praca, inżynier ds. jakości Gliwice, zawsze oznacza czyste konto i rozwój od zera. Żaden z moich współpracowników mnie nie zna i nie wie o wpadkach, jakie popełniłem w swojej przeszłości. Dla znajomych w pracy będę jak czysta, niezapisana karta, która będzie się zapisywała z każdym kolejnym dniem pracy. Warto sprawić, by tym razem puste strony pokrywały się samymi superlatywami, miłymi słowami i adnotacjami o sukcesach. Kolor atramentu, jakim zapisywane będą moje dokonania będzie definitywnie zielony – kolor nadziei, a nie jak dotychczas czarny – barwa smutku i rozpaczy.

Idąc do firmy i rozpoczynając pracę inżyniera jakości mam zamiar być takim, jakim zawsze chciałem być – odważnym, zaangażowanym w pracę, otwartym na ludzi i odnoszącym sukcesów. Swoją postawą i zachowaniem będę świadczył o profesjonalizmie nie tylko swoim, ale i zatrudniającej mnie firmy, dzięki czemu szybko uda mi się awansować. Nikt nie musi wiedzieć, że z poprzedniej pracy zostałem wyrzucony za niesubordynację. Liczy się tu i teraz, a także to, co będzie w przyszłości. A przyszłość maluje się w bardzo wesołych kolorach. Wierzę w to.

Zostaw komentarz