Do Warszawy wybrałem się w jednym, konkretnym i bardzo popularnym celu – by znaleźć pracę, która zagwarantuje mi dobre warunki zatrudnienia, możliwości rozwoju, a do tego będzie całkiem nieźle płatna. Wielu mieszkańców mojej miejscowości na swój cel emigracji zarobkowej wybiera właśnie stolicę – ze względu na jej bliskość do naszej miejscowości i chłonny rynek pracy gwarantujący zatrudnienie niemal wszystkim zainteresowanym.
Gdy ja emigrowałem do Warszawy, w tym mieście pracowało już moich wielu bliższych i dalszych znajomych, co pozwoliło mi zatrzymać się u nich przez pierwsze kilka dni poszukiwań własnego lokum. Niewielki pokój na warszawskiej Sadybie znalazłem dość szybko i dość tanio. Poszukiwania pracy zajęły nieco więcej czasu, ale w końcu się powiodły. Po miesiącu życia w Warszawie dostałem pracę jako inżynier ds. jakości Warszawa. W ogóle nie planowałem podejmować akurat takiego stanowiska pracy, ale życie nauczyło mnie nie wybrzydzać. Za jakiś czas, gdy odbiję się nieco od finansowego dna i rozpoznam w warszawskim rynku pracy, zacznę myśleć o zmianie stanowiska pracy. A może będzie zupełnie odwrotnie i zawód inżyniera jakości przypadnie mi do gustu? Nigdy nic nie wiadomo, a w Warszawie nie wiadomo jeszcze bardziej.
W końcu jestem teraz mieszkańcem stolicy, najszybciej i najprężniej rozwijającego się w miasta w Polsce. W takim miejscu ma się ogromne możliwości, trzeba je tylko umieć odpowiednio wykorzystać.