Sytuacja osób poszukujących posady inżyniera ds. jakości na sosnowieckim rynku pracy nie jest zbyt optymistyczna. Ja od miesiąca przeglądam wszystkie możliwe strony internetowe publikujące oferty pracy, regularnie odwiedzam urząd pracy i analizuję oferty zamieszczane w gazetach. Ofert pracy dla kontrolerów jakości jest jak na lekarstwo, a gdy już jakaś oferta się pojawi, albo jest tak bardzo oblegana, że nie jestem w stanie przebić się przez proces rekrutacyjny, albo po prostu nie spełniam zbyt wysokich wymogów.
Nie dalej jak tydzień temu uczestniczyłam w procesie rekrutacyjnym, który według moich wszelkich przewidywań i nadziei miał zakończyć się dla mnie wielkim sukcesem. Na obydwu etapach rozmów kwalifikacyjnych poszło mi lepiej niż dobrze, dałam z siebie wszystko i zaprezentowałam od jak najlepszej strony. Jeszcze w trakcie trwania spotkań zauważyłam, że komisja kiwa z uznaniem i uśmiecha się na każdą moją wypowiedź, dlatego poczułam, że oto nadszedł dzień, w którym zagwarantuję sobie jakąś pracę, inżynier ds. jakości Sosnowiec.
Tak się niestety nie stało, a poziom mojego rozczarowania po otrzymaniu odmownej odpowiedzi przekroczył wszystkie dotychczasowe. Byłam całkowicie załamana i przez długi czas nie dopuszczałam do siebie myśli, że ten proces rekrutacyjny zakończył się podobnie jak wszystkie inne. Na pewno zamiast mnie wybrano jakiegoś mężczyznę, bo mężczyźni są chętniej widziani na stanowisku inżyniera jakości! Co za szowinizm!