Wielka szkoda, że jakość produktów, o jaką dbam wykonując pracę inżyniera ds. jakości Słupsk nie przekłada się na jakość mojego życia osobistego, która jest zwyczajnie nienajlepsza. Mam prawie 40 lat, co oznacza, że najlepsze lata mam już za sobą, a mimo to nie mogę się nazwać człowiekiem szczęśliwym, który osiągnął w życiu to, co chciał osiągnąć. Ba, ja nawet nie osiągnąłem połowy założonych celów i nie zrealizowałem większości moich marzeń. Jedynie w pracy idzie mi całkiem nieźle, co jest nieco pocieszające. Jak wiadomo praca to jednak nie wszystko. Owszem, jest ważna, ale czym jest dobra praca i wysokie zarobki jak nie ma się nikogo, z kim można by podzielić się swoją radością.
Z chęcią poznałbym jakąś atrakcyjną kobietę w moim wieku, której zależałoby na stabilizacji. Cały czas szukam – staram się wychodzić do ludzi i być otwartym na nowe doświadczenia, jednak nic z tego nie wychodzi. Wydaje mi się, że ja swoją szansę na szczęście straciłem kilka lat temu, gdy poznawszy wspaniałą kobietę pozwoliłem, by nasz związek się rozpadł, a ona wyjechała do Niemiec. Teraz Milena ma już męża i dziecko w drodze, a ja nadal jestem beznadziejnym starym kawalerem.
Trochę dziwię się, że tak kiepsko idzie mi w poszukiwaniach drugiej połówki. Mimo czterdziestki na karku wyglądam przecież całkiem dobrze – regularnie chodzę na siłownię, zdrowo się odżywiam i ubieram się całkiem nieźle. Gdybym spojrzał na siebie z zewnątrz w zupełnie bezstronny sposób na pewno powiedziałbym, że mam przed sobą atrakcyjnego czterdziestolatka, który może podobać się kobietom.