Szkoda, że jakość, jaką zajmuję się na co dzień w swojej pracy (inżynier ds. jakości Mysłowice) nie przekłada się również na jakość życia prywatnego i to, co dzieje się w moim domu. Muszę przyznać, że o ile w życiu zawodowym odniosłem duży sukces i czerpię wiele radości z wykonywanego zawodu, o tyle w przypadku domu i rodziny nie poszło mi tak dobrze.
Z moją żoną, Krystyną, przez wiele lat tworzyliśmy udane małżeństwo, któremu nie udało doczekać się dzieci, ale jednak przez jakiś czas było szczęśliwe. Myślę, że po części problem z poczęciem dziecka doprowadził nasz związek do miejsca, w którym teraz się znajdujemy. Od dwóch miesięcy jesteśmy z żoną w separacji i staramy się o rozwód.
Moje życie osobiste jest moją wielka porażką, z którą nie potrafię sobie poradzić. Żałuję, że nie walczyłem więcej i bardziej wytrwale gdy walczyć było trzeba i nie wspierałem mojej żony wtedy, gdy tego potrzebowała. Teraz widzę wszystko bardzo wyraźnie i niestety nic nie da się z tym wszystkim zrobić.
Nasze pożycie małżeńskie rozpadło się już dawno, próbowaliśmy je jakoś wskrzeszać, ale w związku z brakiem powodzenia wspólnie podjęliśmy decyzję o rozwodzie. Bardzo źle się z tym wszystkim czuję. Od problemów rodzinnych uciekam w pracę, bo co mam zrobić.