Kłamstwo nigdy nie popłaca i w najmniej oczekiwanym momencie może wyjść na jaw. Nie warto kłamać w życiu prywatnym, a już tym bardziej w życiu zawodowym. Nawet jeśli znajdziemy ofertę pracy, która nas zachwyci i tak bardzo nam na niej zależy, że jesteśmy w stanie przekoloryzować pod nią nasz życiorys, NIE WARTO!
Po pierwsze istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że nasze kłamstwa zostaną zweryfikowane już na rozmowie kwalifikacyjnej. Po drugie, w ten sposób możemy stracić nie tylko szansę na zatrudnienie, ale także wiarygodność i dobre imię. I co najważniejsze, nawet jeśli za pomocą „podrasowanego” CV uda nam się zdobyć upragnione stanowisko, prędzej czy później obowiązki zawodowe zweryfikują nasze kompetencje i umiejętności. Wysokie oczekiwania szefa i delegowanie trudnych zadań, bo przecież według informacji zawartych w naszym życiorysie jesteśmy w stanie wykonać powierzone obowiązki. Pół biedy jeśli w którymś momencie pracodawca stwierdzi, że jednak nie nadajemy się na to stanowisko i nas zwolni. Ale gorzej jeśli w tak zwanym międzyczasie popełnimy takie błędy, których konsekwencje mogą stać się dla nas opłakane.
Co nam grozi? Począwszy od zwolnienia w trybie natychmiastowym, poprzez zwolnienie dyscyplinarne, aż na odpowiedzialności majątkowej kończąc. Może zaistnieć taka sytuacja, że wskutek kłamstwa dotyczącego naszych kwalifikacji i uprawnień, pracodawca poniesie straty, którymi nas obciąży. W skrajnych przypadkach, w tak zwanych „grubych oszustwach” jak np. sfałszowanie dyplomu uczelni wyższej, grozi nam nawet odpowiedzialność karna i pozbawienie wolności.
7 odpowiedzi do “Kłamstwo ma krótkie nogi – Dlaczego nie warto kłamać w CV?”
Pewnie, że nie warto kłamać. Nie tylko w CV 😉
Zgadza się 🙂
W tej chwili specjaliści ds. rekrutacji mają takie sposoby na sprawdzanie wierzytelności kandydata, że nawet najmniejsze kłamstewka wyjdą na jaw.
Kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw
Oczywiście, nie warto kłamać.
W ogóle w życiu kłamstwo ma krótkie nogi
Oczywiście, że tak.